Tymczasem dla wszystkich, którzy nie mieli jeszcze czasu wybrać się na spacer w poszukiwaniu motyli - kilka inspiracji z motylami we wnętrzach. Ja je uwielbiam, i zauważam często na inspiracjach wnętrzarskich nawet wtedy, gdy to nie one grają pierwsze skrzypce
Na początek zegar z motylami, czyli znany projekt Pascala Tarabay. Oferowany w wielu wykończeniach kolorystycznych, więc każdy znajdzie swój ulubiony. U mnie, oczywiście - czarny, ale w innym kolorze również byłby ciekawym akcentem.
W temacie dekoracji ściennych - tym razem całą chmara motyli :) Taka dekorację możecie wykonać samodzielnie, np. wycinając motyle z błyszczącego, sztywnego papieru. Kluczem jest tutaj nie tylko ilość motyli, ale również ich układ - zdają się wylatywać z naczyń ustawionych na stolikach.
Przy okazji - czy szafeczka na poniższej inspiracji nie jest cudowna? :)
Dekoracje ścienne bardziej tradycyjnie? Nie ma sprawy. Wystarczy powiesić kilka obrazków! Poniższa inspiracja po lewej jest jedną z moich ulubionych inspiracji (w ogóle, nie tylko tych z motylami). Pomimo monotematyczności nie jest nudna - motyle umieszczono w ramkach o różnym kształcie i wielkości, a nawet grupując je po kilka w jednej ramce. Taką galerię chciałabym mieć w moim domu! Na szczęście piękne egzotyczne motyle można kupić w wielu sklepach oraz w internecie (widywałam je też m.in. na Jarmarku Dominikańskim), nie wiem niestety, jak wygląda ich przenoszenie do innych, ładniejszych ramek niż te, w których są sprzedawane (zwykle drewniane w kolorze naturalnym).
Inspiracja po prawej dawkuje nam motyle dużo skromnej, zaledwie jako delikatna ozdobę dziecięcego pokoju. Tak przy okazji - dziecięcy pokój w szarości? Ja jestem na tak! :)
A teraz zmiana pomieszczenia i przenosimy się do łazienki. Łazienka pierwsza pochodzi z apartamentu Johna Legend (cały apartament możecie obejrzeć u Kasi na www.homeglamournow.blogspot.com). To motyle w nieco bardziej męskim wydaniu ;)
Z kolei łazienka druga jest słodka i dziewczęca, może być marzeniem każdej małej księżniczki (tych trochę starszych księżniczek też ;)). Razem stanowią zgrany duet inspiracyjny, prawda?
I na koniec - jeszcze mała inspiracja na przyszły rok. Jeśli lubicie
decoupage, wykonanie takich pisanek nie powinno sprawić Wam trudności :)
A teraz pozdrawiam, i pomimo tego, że za moim oknem pada deszcz, życzę Wam wspaniałej i słonecznej majówki :)