wtorek, 11 lutego 2014

Mebel z detalem - kanelury

www.stolarnia-bratex.pl
Zagadkowy tytuł? Na pewno tylko z nazwy ;) Kanelowanie to znane z architektury klasycznej ozdabianie detali architektonicznych pionowymi żłobkowaniami. Może Wam się kojarzyć np. z antycznymi kolumnami. 
Oczywiście nie tylko kolumny można zdobić w ten sposób, ale również - a dziś może nawet przede wszystkim - meble. Jest  to jeden z tych detali, który - odpowiednio użyty- doda każdemu meblowi nieco uroku i gracji. Moim ulubionym zastosowaniem kanelowania jest ozdabianie nóg krzeseł i stołów - i na tym się dzisiaj skupię. Oczywiście, zastosowań jet znacznie więcej - w dzisiejszych inspiracjach możecie zobaczyć m.in. kanelowaną ramę lustra, przywodzącą na myśl antyczną Grecję. Popularne jest kanelowanie pilastrów, np. szaf lub kominków. Wrocławianie mogą obejrzeć piękne (choć nieco zaniedbane) stalowe kanelowane kolumny pod wiaduktem kolejowym przy ulicy Owsianej - niestety nie mam ładnego zdjęcia ze zbliżeniem, więc wstawiam link do takiego z internetu ;)
Kanelowanie nóg mebli nie jest oczywiście nowym pomysłem, ale musicie przyznać, że mniej znanym - i dzięki temu mniej "oklepanym" niż np. nogi gięte czy toczone. Dodatkowo pozwala na zastosowanie kilku trików, dzięki którym nasze meble będą jeszcze bardziej oryginalne i niepowtarzalne. Nogi stopniowo zwężane ku dołowi będą zgrabniejsze i optycznie dodadzą lekkości meblom. Możemy do nich również dodać metalowe zakończenia - z kółeczkami lub bez. Te opcje w pewnym stopniu oferują nam tez nogi toczone, jednak mają one znacznie bardziej rustykalny charakter, szczególnie przy stołach, co nie zawsze musi nam odpowiadać.

nogi krzesła
nogi stołu
nogi stołu przy lewej krawędzi zdjęcia
nogi krzesła po prawej
nogi krzesła
nogi konsoli po lewej
rama lustra i podstawy lamp




















nogi krzeseł
nogi krzeseł
Niestety, nie mam w domu mebli z tym detalem :( Oczywiście, nic straconego - co się odwlecze, to nie uciecze ;) A jak Wam się podobają takie meble?

wtorek, 4 lutego 2014

Kolory drewna - jak je łączyć?

Czasy, kiedy kupowaliśmy komplet mebli w tym samym stylu i kolorze na szczęście już dawno minęły. Dzisiaj łączymy meble o rożnych fasonach i kolorach - i bardzo dobrze! W końcu w lesie też rosną różne drzewa, prawda? A jednak wszystkie pasują do siebie idealnie.
Jakis czas temu przeczytałam na pewnym popularnym, wnętrzarskim blogu, że nie należy łączyć różnych kolorów drewna...Nie zgodziłam się z tą opinią oczywiście ;) Owszem, przykład zaprezentowany przez autorkę bloga nie był zbyt fortunny, i połączenie różnych kolorów faktycznie nie wyglądało to dobrze, ale - moim zdaniem - to nie powód, aby całkowicie dyskredytować pomysł łączenia różnych kolorów drewna. Wiem, że to trudna sztuka - często widuję wnętrza, gdzie nawet zwykłe kolory (np. ścian i zasłon czy poduszek) nie są zbyt dobrze dobrane, a prawidłowe łączenie drewna wydaje się jeszcze trudniejsze... niemniej nie jest niemożliwe. 
Postanowiłam zebrać kilka rad i trików, którą mogą w tym pomóc, i... pisałam, i pisałam, i pisałam... Jest tego strasznie dużo! Krótki rzut okiem na listę poniżej może zniechęcić, a to i tak tylko ogólnikowe rady, które przyszły mi do głowy podczas pisania....
Pamiętajcie jednak, że te rady to tylko wskazówki! Możecie się nimi kierować, ale - jeśli czujecie się w temacie bardzo dobrze - możecie je też łamać! Najważniejsze jest nie trzymać się utartych schematów, i jak najszybsze zrezygnowanie z kupna kompletu mebli w popularnych sieciówkach meblarskich ;)
  • unikaj łączenia gatunków drewna o podtonach żółtych z tymi o podtonach czerwonych,
    szczególnie w bezpośredniej bliskości
  • zasada kontrastów nadal działa - ciemne łącz z jasnym, a jasne z ciemnym; białe i czarne drewno pasuje do wszystkiego
  • drewno o neutralnym kolorze (bez nadmiaru tonów żółtych i czerwonych) dobrze łączy się z większością innych kolorów
  • uważasz, że Twój stół z bagiennego dębu zlewa się z podłogą wenge? postaw go na jasnym dywanie
  • wybierz dwa kolory i rozplanuj je w pomieszczeniu tak, aby były w równowadze (ale nie symetrii!); wybierz trzy kolory i rozplanuj je wokół centralnego punktu pomieszczenia, powtarzając dany kolor więcej niż jeden raz
  • dekoracje? nie martw się tym - misz-masz w kolorze drobnych przedmiotów, jak ramki na zdjęcia, zawsze będzie wyglądał dobrze
  • zaopatrz się w próbki kolorów i przykładaj je do siebie, aby przekonać się czy pasują kolorystycznie - pamiętaj, że kolory w internecie mogą w rzeczywistości wyglądać inaczej 
  • podłoga jest Twoją bazą i dominantą - dopasuj meble do niej, a nie do siebie nawzajem, zwłaszcza jeśli nie będą stały w bezpośredniej bliskości
  • bezpiecznie jest konsekwentne stosowanie tego samego wykończenia drewna - np. polerowane na wysoki połysk lub olejowane, o naturalnym, "rustykalnym" wyglądzie
  • używaj akcentów kolorystycznych (nie w kolorze drewna) aby zrównoważyć balans kolorów we wnętrzu (np. jeśli masz krzesła w różnym wybarwieniu drewna, tapiceruj je tą samą tkaniną)
Zaczęłam również bawić się w dopasowywanie konkretnych gatunków drewna do siebie. Zobaczcie co z tego wyszło :)

Nie było to łatwe! Muszę przyznać, że niemały problem miałam z takim wybarwieniem drewna jak "złoty dąb" - wiem, że jest popularne jako kolor okien lub parapetów... i niestety, ten kolor - choć ładny - jest bardzo problematyczny :( Może macie pomysły, z czym go połączyć? Mi nic nie przychodzi do głowy, może dlatego, że nigdy nie miałam z tym kolorem do czynienia "na żywo". Obecnie okna mam białe, a w poprzednim mieszkaniu był orzech (w połączeniu z klonową podłogą ;)).
A jakie połączenia drewna sprawdzają się u Was? A może macie jakies ulubione lub wymarzone połączenia?